Znali je już starożytni Sumerowie i Egipcjanie, były napojem w Grecji i Rzymie. Bardzo szybko znalazły uznanie w Polsce, gdzie królowały na polskich stołach przez wiele wieków. Były trunkiem luksusowym i kosztownym, służyły więc gospodarzom na specjalnych uroczystościach. Obecnie mamy wiele różnych rodzajów trunków na bazie miodów, produkują je duże koncerny jak i małe prywatne firmy. Możemy wybierać spośród wódek, piw oraz miodów dzielących się ze względu na zawartość miodu na dwójniaki, trójniaki, czwórniaki i półtoraki.
Miody warzy się podobnie jak wina. Można je przygotowywać przez siebie w domu, tworząc swoje kompozycje i smaki. Powstają one w procesie fermentacji alkoholowej miodu rozcieńczonego wodą, czyli tak zwanej brzeczki miodowej. Od stosunku połączenia miodu z wodą zależy, jak słodki będzie trunek i jak długo będzie musiał leżakować. Tutaj wkraczają jego nazwy: półtoraki to miody, w których przygotowując brzeczkę na litr miodu przypada pół litra wody. Leżakują one najdłużej, bo około 8 – 10 lat i są najdroższe. Do przygotowania dwójniaków potrzeba mieszać miód i wodę w takich samych proporcjach, do trójniaków – na jednostkę miodu przypadają dwie jednostki wody, a do czwórniaków – na jedną jednostkę miodu potrzebujemy trzy jednostki wody. Mniejsza ilość użytego miodu sprawia, że leżakują one krócej. Czwórniaki można spożywać już po około 8 miesiącach.
Istnieje również rozróżnienie na miody sycone i miody niesycone. Różnica polega na tym, że te pierwsze przygotowuje się poprzez gotowanie (warzenie), natomiast te drugie rozpuszcza się w letniej bądź zimnej wodzie. Oprócz miodów naturalnych można wytwarzać również takie z dodatkiem innych składników. Można używać chmielu, owoców, korzeni i ziół. Aby przygotować miód pitny należy zacząć od wymieszania miodu z wodą. Gdy brzeczka jest gotowa, gotuje się ją tak, aby nie wykipiała, stopniowo zbierając powstające szumowiny. Kiedy szumowin będzie coraz mniej, zmniejsza się ogień i kontynuuje gotowanie przez około pół godziny. W dalszym procesie do brzeczki dodajemy drożdże i kwasek cytrynowy. Ostatnim etapem jest przełożenie miodu do beczek bądź szklanych naczyń i fermentowanie napoju, zależne od rodzaju miodu, jaki jest wytwarzany.
Co jeszcze należy wiedzieć? Przede wszystkim to, że miód wymaga od nas sporo pracy, trzeba dbać o odpowiednie wietrzenie pomieszczenia, w którym się go warzy, należy robić to minimum raz na dzień. Odpowiednia temperatura fermentacji waha się od 8 do 12 stopni Celsjusza. Takie przygotowanie pozwoli na stworzenie smacznego trunku, który będzie odpowiedni na wiele okazji.